poniedziałek, 10 marca 2014

Kota nie ma - myszy harcują:)

Wszystkim zaniepokojonym przedłużającym się milczeniem na blogu donoszę, iż żyję, miewam się dobrze i po kilkudniowej nieobecności w blogowej przestrzeni  - powracam:)
Rzecz jasna moja kuchnia stale pracowała pełną parą, dokumentacja zdjęciowa zebrana i niebawem zostanie opublikowana, natomiast dziś  fotka z kulinarnych eksperymentów mojego najmłodszego dziecka, które podczas mojego krótkiego wyjazdu służbowego i nieobecności w domowej kuchni przejęło w niej stery, serwując mini roladki z szynki, serka fromage i pomidorów.  Fajne, prawda?:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz